poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Chapter one.

                                            ‘Nie rób mi tego’

‘Co zrobiłem? Co do cholery zrobiłem Morgan?’ Luke krzyknął sfrustrowany do Morgan. Sfrustrowany nie wiedząc, co zrobił źle. Nie wiedział, co się stało między nimi. ’Nie myśl, że jestem ślepa, bo wiem!’ Morgan krzyknęła w drodze do łazienki, którą dzielili w Londynie. Michael wychylił głowę ze swojego pokoju, zanim cofnął ją nagle, widząc ostrą kłótnię Morgan i Luke’a.

‘Co wiesz? Co do cholery wiesz Morgan?’ Luke krzyknął, zanim zdał sobie sprawę z tego, że zamierzała spakować swoją walizkę. ‘Nie. Nie waż się mnie kurwa zostawiać.’ Powiedział, wyrzucając wszystko do tej pory zapakowane do jej walizki na podłogę. ‘Co do cholery Luke?’ Krzyknęła przed podniesieniem swoich dobytków i ponownym zapakowaniu ich do walizki.

‘Nie, nie zostawisz mnie przez coś, czego nie wiem. Powiedz mi a to naprawię. Proszę.’ Wyszeptał ostatnią część. Był gotowy paść na kolana i zacząć ją błagać. Mógłby ją także przygwoździć przy ziemi. ’Znowu się z nią spotykasz.’ Morgan krzyknęła, podkreślając ‘nią’, sprawiając, że oczy Luke’a się rozszerzyły. ‘Nie, nie, nie, skarbie nie. Nie spotykam się z nią.’ Powiedział, mając nadzieje, że da mu to więcej czasu na wyjaśnienia.

‘Morgan, kocham cię. Ciebie i tylko ciebie, wszystko z nią jest skończone. Chcę ciebie i wiesz to. Przestań.’ Powiedział patrząc jak Morgan wrzuca swoją kosmetyczkę do walizki, tą, której nigdy nie potrzebowała. Była wystarczająco piękna naturalnie. Twierdził, że to głupie za każdym razem, gdy marnowała czas nakładając to zamiast wrócić do łóżka i się z nim przytulać.

‘Nie rób mi tego.’ Szepnął, gdy wrzucała dwie ulubione pary butów do walizki. ‘Robię.’ Było wszystkim, co powiedziała Morgan przed zapięciem i zamknięciem swojej walizki. Zabrała swój telefon, słuchawki, laptopa, apteczkę i ładowarki zanim wrzuciła je do plecaka.

Wsunęła swoje buty zanim wzięła swoją beanie, nie jego, swoją. Wzięła jego i położyła ją na kredensie, biorąc swoją i wkładając ją na głowę w zamian. Założyła kurtkę przed włożeniem plecaka. Luke nie mógł w to uwierzyć, właśnie to robiła, zostawiała go.

‘Żegnaj Luke.’ Powiedziała, chwytając walizkę i wychodząc z pokoju, zostawiając Luke’a oniemiałego. Zostawienie Luke’a było zadaniem by próbować i być szczęśliwą przez następne miesiące, kiedy oni będą koncertować.

Jeden wielki bałagan.

-*-

Morgan’s POV

Sześć miesięcy później.

‘W końcu przyszła moja miłość. Skończyły się moje samotne dni i życie jest jak piosenka. Och, tak, w końcu. Niebo nade mną jest niebieskie. Moje serce było zawinięte w koniczyny. W tę noc, gdy spojrzałam na ciebie. Znalazłam marzenie, do którego mogę mówić. Marzenie, które mogę nazywać własnym. Znalazłam emocję, do której przyciskam poli-‘* Śpiewałam do delikatnej muzyki lecącej z głośników, wrzucając pustą butelkę po wodzie do śmietnika. ‘Morgan, dlaczego do cholery wciąż tu jesteś?’ Mae przerwała mi, kładąc rękę na moim ramieniu i sprawiając, że podskoczyłam.

‘Chcę zatrzymać tą pracę. To wszystko, czego chcę.’ Powiedziałam jej, przed włożeniem talerzy do śmietnika i wytarciem stołu. ‘Ona nie może cię zwolnić, nawet, jeśli próbowała. Może stracić klientów i pracowników.’ Mae powiedziała odbierając kosz z moich rąk. ‘Wróć do domu i idź na tą imprezę.’ Powiedziała, sprawiając, że wzruszyłam ramionami.

‘Co jeśli nie chcę iść?’ Powiedziałam cicho, przed tym podchodząc do licznika. ‘Dlaczego nie chcesz iść?’ Zapytała trzymając kosz, który ode mnie wzięła i stanęła obok licznika. ‘Po prostu imprezy już mnie nie interesują.’ Odpowiedziałam, podchodząc do umywalki i włączając ciepłą wodę, włożyłam do niej naczynia.

‘Okej, te buty mnie zabijają.’ Ogłosiłam, siadając na ziemi i ściągając je, przed rzuceniem ich obok. ‘Idź na tą imprezę. Jest w twoim własnym domu, więc możesz się schować na piętrze, jeśli nie chcesz tam być. Po prostu idź.’ Mae błagała mnie, uśmiechając się, gdy wkładałam kosmyk włosów za ucho. ‘Zacznij żyć. Jestem naprawdę zmęczona twoim codziennym widokiem tutaj.’ Mrugnęła sprawiając, że moje oczy się rozszerzyły.

‘Dziękuję, Mae.’ Powiedziałam uśmiechając się. ‘Nie ma sprawy Morgan.’ Odpowiedziała nie spuszczając wzroku z umywalki, gdy myła brudne naczynia, które zgromadziły się przez cały dzień.
Droga do domu była długa i nudna jak zawsze, co mi nie przeszkadzało, ponieważ słuchałam muzyki. Przyspieszyłam tempo, gdy dotarłam do parku, żeby nie myśleć o nim. Park był naszym miejscem. Był opuszczony przez większość czasu, więc stwierdziliśmy, że jest nasz. Ale wszystko się zmieniło i jest jeszcze bardziej opuszczony niż był.

Dom był już zatłoczony. Wiedziałam, że to znajomi z uczelni taty i przyjaciele mojej mamy razem z sąsiadami. Miałam zamiar przepchnąć się przez tłum, zamknąć się w pokoju, przebrać i może pójść do parku, jeżeli byłabym do tego zmuszona. Prawdopodobnie nie.
Otworzyłam szklane drzwi przed wejściem do środka, aby zobaczyć wszystkich tych zagubionych nastolatków siedzących na kanapach w salonie, rozmawiających. ‘Hej Morgan, Luke jest tutaj.’ Jack uśmiechnął się powodując, że zamarłam. Nie.

‘Oh.’ Zwyczajnie odpowiedziałam, kopiąc moje Vansy przed zignorowaniem wszystkiego, co chciał mi powiedzieć, wchodząc do salonu i szukając mojej mamy. Oczywiście będzie rozmawiała z nim i jego mamą.

Wzięłam głęboki wdech przed podejściem do nich i szturchnięciem mojej mamy w ramię, unikając jego wzroku. ‘Co jest Morgan?’ Powiedziała odwracając się do mnie twarzą. ‘Ciebie też miło widzieć. Mam zamiar iść wziąć prysznic i zacząć się uczyć, więc nie pisz do mnie żebym zeszła na dół pogadać, bo się uczę.’ Powiedziałam jej, kontynuując unikanie jego wzroku.

‘Masz zamiar się przywitać?’ Mama zapytała mnie, sprawiając, że moje oczy rozszerzyły się znacząco. ‘Okej.’ Odpowiedziała broniąc samą siebie przez podniesienie rąk do góry. Odwróciłam się przed wejściem na górę po schodach. ‘Morgan!’ Zawołał ktoś za mną. Odwróciłam się zanim poczułam jak moje nogi zmieniają się w galaretkę.

Luke.

*tekst piosenki Etta James- At last

Pierwszy rozdział za nami!  Mam nadzieję że się podoba i do następnego.


xoxo

21 komentarzy:

  1. W takim momencie?! Na prawdę?!
    Uwielbiam tą piosenkę i akurat, gdy czytałam rozdział to miałam ją włączoną, hahah xd Przypadek? Nie sądzę :D
    Brak jakich kolwiek błędów oraz odpowiednio dobrana czcionka, sprawia, że ciekawie się czyta.
    Jestem ciekawa, co będzie dalej, więc z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Miłego dnia, pozdrawiam,
    ~Pajka/@_RanaHoren_

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm xd ciekawe . Czemu w takim momencie ?? Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz umrę.
    Przerwałaś w takim momencie.?! :c
    No foch , kurde xd
    Nie no , ale tak serio , to jest hwijeuhyfuh zajebiste *-*
    Kocham cię , wiesz.? <3
    Czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie się zapowiada, będę czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba :)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny xx
    @NiamsLov

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie tłumaczysz!
    czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!
    mogłabyś mnie informować?
    @littlewolfie_

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie się zaczyna, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie należę do 5sosfam, jestem ich zwykłą fanką i nie podejrzewałabym, że zacznę czytać fanfica z którymś chłopakiem z zespołu. Świetnie tłumaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hgfdfgh w tym momencie?! musiałaś?! ej no ;c
    Genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na ciąg dalszy *-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow. Ciesze sie ze trafilam na to.
    mozesz mnie informowac?@idiot_by_idols

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabyś podać link do oryginału? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciągle nie wiem po co to wam
      http://5sosfanfiction.com/viewstory.php?sid=309&warning=4

      Usuń
    2. bo znam angielski na tyle dobrze żeby czytać w oryginale, co jest lepsze od twojego tłumaczenia :P

      Usuń
    3. nie musiałaś w to wchodzić skoro nie podoba ci sie tłumaczenie.

      Usuń
  14. Fajnie się zaczyna, podoba mi się @Laryy_kiddd

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam Cię do LA. Szczegóły znajdziesz na letsgetOUT-fanfiction.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietnie ci idzie :) ff jest bardzo ciekawe, nigdy nie czytałam nic o 5SOS, wiec to moje pierwsze fan fiction o nich :) ciekawe kto jest ' nia ' :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rany! Rany! Rany! Czekam na kolejny!
    Proszę, powiadamiaj, mnie o kolejnych, będę czekać :D
    @_The_Evil_Angel

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  18. Super rozdział :3.
    Cieszę się, że tłumaczysz to opowiadanie, fajnie się zapowiada :).
    Pozdrawiam, Bella.

    OdpowiedzUsuń